Tusk zbywa Pełczyńską-Nałęcz. Nie chce się z nią spotkać
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na początku października została rekomendowana przez Radę Krajową Polski 2050 na kandydatkę do funkcji wicepremiera. Jednocześnie niedawno potwierdziła, że będzie walczyć o stanowisko szefowej partii. Przypomnijmy, że Szymon Hołownia ogłosił, iż nie weźmie udziału w styczniowych wyborach kierownictwa Polski 2050.
Tusk zbywa Pełczyńską-Nałęcz. Spotkania nie było od tygodni
Pełczyńska-Nałęcz zapytana w Studiu PAP, czy zostanie wicepremierem, odpowiedziała, że taka jest umowa oraz obietnica złożona przez wszystkich koalicjantów przy rekonstrukcji rządu. Jak dodała, została ona potwierdzona w rozmowach premiera Donalda Tuska i pełniącego wtedy funkcję marszałka Sejmu lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.
– My umowy dotrzymaliśmy i teraz druga strona decyduje, czy szanuje swoje słowa w umowach koalicyjnych, czy też tych słów nie szanuje – zauważyła minister funduszy i polityki regionalnej. – My zakładamy, że szanuje. To jest podstawa dobrej współpracy koalicyjnej, jeżeli słowa się dotrzymuje – tłumaczyła Pełczyńska-Nałęcz. Minister stwierdziła, że jej ugrupowanie dotrzymuje umów niezależnie od działań innych. – Uważamy, że tak powinna wyglądać polityka – podkreśla szefowa MFiPR.
Pytana o rozmowę z premierem Tuskiem ws. potencjalnego objęcia przez nią funkcji wicepremiera, Pełczyńska-Nałęcz odpowiedziała, że sześć tygodni temu poprosiła o takie spotkanie, które do tej pory się nie odbyło. Podkreśliła, że zawsze jest do dyspozycji szefa rządu.
Jak informowało w ubiegłym tygodniu radio RMF FM, porozumienie ws. teki wicepremiera dla Polski 2050 najprawdopodobniej zostanie utrzymane, ale nie zostanie zrealizowane w najbliższym czasie.